Moją gościnią będzie Sylwia Roma Mindset Coach. Zawodowo spełnia się prowadząc własne centrum pracy ciałem, prowadząc kursy mindfulness oraz zajęcia jogi. Współpracuje również z uczelniami, organizacjami i korporacjami przy realizacji projektów edukacyjnych. Jako swój największy talent uznaje przekładanie duchowości i szerszego rozumienia tego co niezrozumiałe – na ziemski i łatwy język.
Moja gościni odpowie na pytania dotyczące tego jak pomaga swoją pracą, jak odkryła, że „to TO chce robić w życiu”. Myślę, że historia drogi do miejsca, w którym odkryła, co chce w życiu robić, będzie inspiracją dla wszystkich poszukujących swojej drogi zawodowej.
Skorzystam z okazji i zapytam również Sylwię o to co to jest i w czym może nam pomóc mindset?
Pytania, jakie zadałam mojej gościni to m.in.:
-
Jak samemu można naprawić swoje myślenie?
-
Kim chciała zostać Sylwia w dzieciństwie i jaki miało to wpływ na to, co robi teraz?
Więcej o Sylwii i jej działaniach możesz przeczytać na jej stronie internetowej: Sylwia Roma Holi Body&Mind Center
Cały wywiad na temat tego, co to jest i jak może Ci pomóc mindset obejrzysz na YouTube:
Możesz też posłuchać nagrania z tego wywiadu w formie podcastu na Spotify oraz Apple
Automatyczna transkrypcja części rozmowy:
A powiedz mi jak wygląda twój dzień roboczy, jak wygląda dzień roboczy nauczycielki uważności?
Tak zupełnie szczerze i z ręką na sercu, bez udawania czegokolwiek, mój dzień wygląda od jakiegoś czasu tak, że wstaję między 5.30 a 6.30, to już tak najpóźniej. I zaczynam zawsze od praktyk w WhatsApp, czyli zawsze pierwsza godzina.
To jest takie zabawne, bo godzina to jak nie mam czasu. Jak mam czas, to więcej. Właśnie to wszystkich tak dziwi, bo dla kogoś ta godzina to jest takie coś, co by mogło stanowić maksimum. W moim życiu, ponieważ to jest jakby, no nie wiem, to trochę tak jak prawnik może przegląda jakieś magazyny prawne, lekarz może doszkala się z medycyny, a dla mnie moim naturalnym stanem rzeczy, dzięki któremu ja się rozwijam, jest właśnie praktyka własna. Ja to wszystko eksploruję tak naprawdę na sobie, czego uczę, o czym o tym mówię i czym się dzielę. Więc można powiedzieć, że jednocześnie jest to mój osobisty rytuał, ale to jest też forma, jakieś formy też edukacji, takiej własnej edukacji, samoedukacji, więc to jest minimum godzina, podczas której pracuję nad sobą, nad swoją głową, nad swoim ciałem, te praktyki są przeróżne, nie sposób je tutaj opisać, ja się nimi właśnie dzielę na moim profilu, więc regularnie opisuję jakieś fragmenty takiego
dobrostanu osobistego, natomiast potem już zaczynam pracę, potem się zachowuję jak każdy normalny człowiek, czyli zawożę dzieci do szkoły, tak naprawdę jadę w korku, stoję, śpieszę się, wracam, prowadzę sesje indywidualne z klientami, nie wyrabiam się z czasem, z różnymi rzeczami i dotyczą mnie wszystkie ziemskie kwestie, jakie też dotyczą innych osób.
Czyli tak naprawdę do godziny 7-8 jesteś jeszcze w swojej praktyce, bo tam rozumiem, że to jest praktyka mindfulness i joga, tak?
Nie tylko, bo też dużo pracuję z umysłem. Ja na przykład uwielbiam notowanie, więc pisanie intuicyjnie i różne formy zapisywania rzeczy są taką formą, w której ja się bardzo rozwijam. Różne są te praktyki, to nie jest tylko joga i medytacja, ale one stawią podstawę.
Wiesz co, jak przeglądałam twój profil, to masz użyte słowo, że jesteś coachem albo trenerem mindsetu. Pierwszy raz z tym słowem się zetknęłam, jak zostałam zaproszona na TEDx'a i miałam do przygotowania wielkie wystąpienie, które wydawało się po prostu niemożliwe. Jakby wiesz, to ojej, wszyscy mnie ocenią, ojej, będzie strasznie, ojej itd. Mieliśmy sobie takie powtarzanie wewnętrznego krytyka. I wtedy przeczytałam, czy gdzieś, nie wiem, trafiło do mnie, że muszę popracować nad swoim mindset'em. Czyli najważniejsze w przygotowaniu całego wystąpienia okazało się ułożenie sobie w głowie, że te osoby, które przyjdą na wystąpienie i będą mnie oglądać w sieci i tak dalej i tak dalej, że to już zostanie na zawsze, nie będą po to, żeby powiedzieć, ale się ubrała, ale głupoty gada, tylko prawdopodobnie po to, żeby ciekawe co ona ciekawego powie, czy coś ciekawego powie, czy jej historia okaże się inspirująca dla mnie. Zero jakby podejście, że ja jestem okej i oni są okej, to tak w skrócie. I to jest moje doświadczenie z mindsetem i sobie przypominam o nim za każdym razem, jak ten krytyk zaczyna dopadać, on ci nie, wszyscy są przeciwko, świat po prostu jest jednym wielkim... rzeką, która po prostu chce mnie porwać.
Powiedz mi, jak ty tłumaczysz to słowo mindset?
To jest dla mnie sposób postrzegania rzeczywistości.
Nasza percepcja odbiera około 4% rzeczywistości. Bardzo lubię robić taki eksperyment, że proszę ludzi na jakiś warsztatach, żeby zwrócili uwagę na wszystko co w pomieszczeniu jest np. niebieskie. No i mamy chwilę, obserwujemy, obserwujemy, patrzymy, zapamiętujemy. Oczywiście są przygotowani na to, żeby wymienić te wszystkie niebieskie rzeczy. A ja mówię, okej, to teraz zamknijcie oczy i wymieńcie wszystko, co było białe. I oczywiście nikt nic nie pamięta, albo prawie nic. A przecież gapili się na te ściany przez ostatnie parę minut. I właśnie to jest dla mnie, można powiedzieć, taka trochę metafora mindsetu, że my mamy bardzo wybiórczą percepcję. Nasze mózgi są zaprogramowane przez lata naszych doświadczeń i emocje, które też odtwarzamy nieświadomie w układzie nerwowym i to generuje w rzeczywistości pewien sposób widzenia i postrzegania, a więc też nasze przekonania, wzorce i schematy. I praca z poinsetem to jest praca trochę z przełamywaniem siebie, ale oczywiście w atmosferze łagodności, życzliwości i tak naprawdę akceptacji i integracji tego właśnie, co jest tym demonem, a nie wypierania go, bo to co my robimy właśnie takie można powiedzieć standardzie, to no po prostu chcemy, żeby tego nie było, więc po prostu chcemy to wiesz, zamieść pod dywan i dobra, jakoś sobie dam radę. A wtedy to wraca jak buma ręk, prawda? Chociażby właśnie ten przykład, który ty podałaś, W ogóle powszechny, że wystąpienia publiczne paraliżują i mamy ogrom wokół tego w swoich głowach takich rusztek nawet nie uświadomionych, z dzieciństwa, ze szkoły, wiesz mogłaś wychodzić na scenę i się podkrywać o schodzik, I to wszystko mogło się wtedy zacząć, rozumiesz? Więc to nie jest tak, że to musiała być jakaś strażna krzywda w życiu, o to mi chodzi. Mogła być, ale nie musiała. A i tak moim zdaniem ten mindset, czyli sposób myślenia i postrzegania wymaga nieustającego odświeżania. No i tym się po prostu zajmuję. I to mnie pasjonuje też.
... całość rozmowy dostępna jest na YouTube oraz w formie podcastu na Spotify, Apple Podcast linki powyżej.
Zapraszam Cię też do innych wywiadów z serii "Jak to się zaczęło":
Czy z rękodzieła można zrobić sposób na życie?
Na czym polega wypalenie zawodowe?