70% produkcji herbaty na Sri Lance to herbata czarna. 29% zielona herbata i 1% herbata biała. 90% produkowanej herbaty idzie na eksport. A reszta, zdaniem fachowców najlepsze 10% z produkcji zostaje na Sri Lance.
Na końcu wpisu podzielę się z Tobą inspiracją polecajką e-booka/książki, którą warto zabrać ze sobą w podróż do mojej ukochanej Azji.
Pięć lat temu, podczas pierwszej podróży do Azji odwiedziłam Malezję, a dokładnie Cameron Highlands. Ciekawa zobaczyć na własne oczy jak rośnie herbata. Po spacerze ścieżkami magicznie zielonej, herbacianej plantacji zrobiłam zakupy (jak głosił szyld) w sklepie z herbatą z pól, które właśnie widziałam. Uwielbiam herbatę, więc kupiłam tyle ile zmieściłam do plecaka. Dopiero w Polsce, gdy obdarowywałam przyjaciół zakupami, zobaczyłam, że na opakowaniu herbaty małymi literami jest napisane MADE IN CHINA!?!?!? Co za wstyd i rozczarowanie… dotarło do mnie, że nie ważne gdzie polecę w podróż i tak przywiozę pamiątkę z Chin…
Po tym doświadczeniu, dziś na Sri Lance robię zakupy dużo rozważniej. Każde opakowanie obejrzałam po pięć razy i przeprowadziłam dochodzenie na temat jakości lankijskiej herbaty. Spacerowałam herbacianym rajem prowadzonym przez ścieżki zielonych plantacji w Haputale. Odwiedziłam fabrykę herbaty czarnej w okolicach Ella, a także rozmawiałam z ekspertem o imieniu Lanka, który poświęcił herbacie większość życia.
Według przeprowadzonej przeze mnie ankiety na Facebooku i Instagramie najbardziej lubianą wśród czytelników bloga herbatą jest zielona herbata. W codziennych wyborach 34, 5 procent ankietowanych wybiera czarną herbatę a prawie dwa razy więcej pije zieloną. Tylko pojedyncze osoby wskazały białą jako swoją ulubioną.
Herbata zielona
Picie zielonej herbaty wpływa korzystnie na przemianę materii. Stymuluje krążenie i pomaga w pracy naszemu mózgowi. Oprócz tego, że pomaga schudnąć to poprawia kondycję naszej skóry i zwiększa odporność. Można by napisać osobny wpis poświęcony korzyściom wynikającym z picia zielonej herbaty. Herbatę zieloną powinno się pić po posiłku. Jest ona za mocna do picia na pusty żołądek. Nie więcej niż 4 filiżanek dziennie.
Podobnie jak w przypadku herbaty czarnej wygląd w saszetce nie świadczy o jakości. Fakt, że pijemy zwinięte listki czy małe fusy mówią nie o jakości a o zawartości kofeiny w środku. W mniejszych kawałkach herbaty, tak zwanych fusach jest więcej kofeiny. Co oznacza, że wystarczy ich tylko trochę w saszetce, żeby po wypiciu dała nam energię. Liści musimy dodać więcej, aby uzyskać energetyczny efekt. Ze względu na swoje właściwości zdrowotne i mniejszą produkcję cena herbaty zielonej jest wyższa.
Czarna herbata
Najbardziej popularną herbatą na świecie jest czarna. Ma w sobie najwięcej kofeiny w porównaniu z innymi rodzajami herbat. Według Lanka najpopularniejsze herbaty pochodzące od wielkich korporacji Lipton czy Dilmah nie są herbatami dobrej jakości. Prawdą jest, że Lipton zaczynał swój plantacyjny biznes na Sri Lance w 1890 roku. Obecnie większość z plantacji znajduje się w Kenii, Tanzanii i 35 krajach na całym świecie. Lipton Seat na Sri Lance jest pamiątką po pierwszych plantacjach i założycielu. Jednak Cejlońską wysoką jakość Liptona i plantacje na Sri Lance to już historia.
Ja to rozumiem tak, że herbaty Lipton są jak Carlo Rossi. Carlo Rossi nazywane jest w Polsce winem, w dodatku chętnie kupowanym. Nie jestem sommelierem, ale według właścicieli winnic w Polsce to nie jest wino. Nie pochodzi ono z prawdziwej winnicy, z winnego szczepu. Produkuje je marka, największy dystrybutor wódki na świecie. Jest to wysoko słodzony napój alkoholowy, tak żeby sprostać wymaganiom naszym lubiącym słodycz kubkom smakowym. Podobnie jest z Liptonem. Niższa jakość dostosowana smakiem do masowej produkcji. Czarna herbata, pochodząca z plantacji na Sri Lance to herbaciana perełka. O czym świadczą liczne nagrody i rzesza zainteresowanych jej zakupem.
Proces produkcji herbaty
Herbatę zieloną robi się z tych samych liści co herbatę czarną. Różnica w produkcji polega m.in. na tak zwanym więdnięciu herbaty w procesie produkcji. W przypadku herbaty czarnej ten etap trwa znacznie dłużej. Fermentacja i rolowanie również. Ostatnim etapem jest suszenie. Herbatę czarną suszy się w temperaturze 90 – 115 stopni C żeby jak nazwa mówi uzyskać czarny kolor. Zieloną herbatę natomiast suszy się naturalnie. Jakkolwiek skomplikowany ten proces może się wydawać, wniosek jest jeden. W proces produkcji czarnej herbaty większy wkład ma człowiek i maszyny. W zielonej im mniej tym lepiej.
Tak więc lepiej pić zieloną czy czarną herbatę?
Prawda jest taka, że oba gatunki są dobre dla naszego zdrowia. Nie ważne jaki kolor wybierzemy, ważne z jakiego źródła ją kupimy. Wybierając tą ze Sri Lanki mamy pewność, że pijemy najlepszą jakość. Słysząc to wszystko od człowieka pełnego pasji i przyglądając się procesowi na żywo, wróciłam do Polski z plecakiem wypełnionym herbatą.
Ich smak nieco różni się od tych w Polsce. Czarna jest bardzo mocna i często pita z mlekiem. Co okazało się naprawdę smaczne! Posłodzona przypomina smak kawy zbożowej albo kakao. Bez mleka jest jak kawa. Lankijczycy często piją ją właśnie w zastępstwie kawy. Zielona herbata ma czysty, delikatny aromat i jasno żółtą barwę. Jest bardzo skuteczna w swoim działaniu.
Książka, e-book do zabrania w podróż do Azji
Obiecałam, że na końcu podzielę się z Tobą książką, którą warto zabrać właśnie w podróż po Azji. Mam słabość do Azji i pewnie właśnie dlatego stąd zaczęła się moja podróż dookoła świata w pojedynkę. Jeśli szukasz w sobie odwagi do spełnienia swoich marzeń, nie tylko podróżniczych albo brakuje Ci czasu na podróże bo np. pracujesz na etacie to ta książka jest dla Ciebie -> Zajrzyj, może to coś co otworzy Ci oczy na własne możliwości - książka/ e-book Dziewięć marzeń Trzymam kciuki za Twoje marzenia i podróże!
1 thought on “Zielona herbata czy herbata czarna? Jakość ze Sri Lanki”
Ciekawe, ciekawe 😉