Jak spakować się w bagaż podręczny? Do wyruszenia w podróż dokoła świata zostało kilka dni. Przyszedł czas na selekcję rzeczy do zabrania ze sobą na wyjazd i spakowanie się w bagaż podręczny. Jestem już po kilku próbnych pakowaniach więc podzielę się z Wami jak spakować się w bagaż podręczny na długi wyjazd wg Martiny :)
Trochę historii podróży z plecakiem
Półtora roku temu pierwszy raz poleciałam z plecakiem na miesięczny wypad do Azji. Wspólnie z trójką znajomych (chyba mogę napisać znajomych? Wtedy znaliśmy się tylko z grup/forów internetowych związanych z podróżowaniem i podjęliśmy decyzję, żeby wybrać się razem do Tajlandii, przez Malezję a wrócić z Singapuru).
Kiedy ważyłam w domu mój plecak przed tą wyprawą waga wskazywała 23kg (to prawie połowa mnie!).Nie byłam w stanie normalnie unieść plecaka. Żeby założyć go na plecy kładłam go na kanapę, klękałam tyłem do niego i delikatnie z nim na plecach próbowałam wstać. Na chwiejnych nogach pod wpływem ciężaru wstawałam, zapinałam potrzebne paski i z wyglądem wielbłąda i gracją młodej antylopy stawiałam małe kroki.
Plecak wystawał z każdej strony i ciągnął mnie do ziemi. Klasa sama w sobie! Podczas podróży na każdym możliwym przystanku wyrzucałam część zawartości plecaka. Byłam wkurzona sama na siebie, że tyle zabrałam i bez sentymentu wyrzucałam kolejne ubrania, zapasowe buty, gazety, książki... Kto był wtedy ze mną ten wie, że tak właśnie było :)
Pół roku później, nauczona doświadczeniem, w kolejną podróż do Azji,(tym razem do Wietnamu) spakowałam się do 45l plecaka o wadze ok.10kg. Wzięłam tylko niezbędne ubrania, kosmetyki i elektronikę. Było nadal ciężko, ale dużo wygodniej. Był postęp :)
Teraz poprzeczka jest ustawiona jeszcze wyżej ponieważ na żaden z lotów nie mam wykupionego bagażu rejestrowanego. Mój bagaż musi spełniać bardzo restrykcyjne wymagania. Musi mieć niewielkie wymiary i nie może przekroczyć określonej wagi.
Rozmiar ma znaczenie! Jakie są wymagania bagażu podręcznego?
Promocja biletowa lotu na Filipiny, z której skorzystałam, zawiera w pakiecie dwa przystanki. Pierwszy przystanek to Budapeszt, drugi to Dubaj. Te dwa pierwsze loty obsługiwane są przez Wizzair, trzeci z Dubaju na Filipiny przez Pacific Cebu.
Wiadomo nie od dziś, że Wizzair zarabia na opłatach dodatkowych, również bagażowych, stąd bardzo tanie bilety lotnicze. Wizzair proponuje dwie możliwości bagażu podręcznego: mały – bezpłatny i duży podręczny – dodatkowo płatny. Nie sposób zapakować się w darmowy rozmiar więc dokupiłam do biletu lotniczego duży podręczny bagaż. Rozmiar tego typu bagażu musi być nie większy niż 56x45x25. Ograniczeniem jest również waga - max10kg.
Podobnie wygląda sytuacja w Pacific Cebu, gdzie ograniczenia bagażu podręcznego wyglądają następująco: 56x36x23, waga max 7 kg. Co więcej, będąc już na miejscu w Azji planuję przemieszczać się samolotami obsługiwanymi przez tanie azjatyckie linie lotnicze - Air Asia. Tu wymiary i waga bagażu jak w Pacific Cebu.
Biorąc powyższe pod uwagę, aby nie mieć problemów na żadnym z lotnisk, mój bagaż powinien być następujących wymiarów:
To niemożliwe! Dlaczego więc zdecydowałam się spakować w bagaż podręczny?
Cztery najważniejsze kwestie, które mnie ku temu skłoniły:
- Żaden ze mnie strongman… nie zapowiada się, żeby jakiś mężczyzna pomógł mi nosić plecak, a sama nie czują się na siłach żeby go dźwigać.
- Na lotnisku wszystko załatwiam szybko i sprawnie. Nie muszę czekać na swój bagaż oraz nie ma zagrożenia, że plecak zostanie zagubiony i wyląduje w innym państwie niż ja.
- Mały bagaż to również duża oszczędność budżetu. Mogę latać tanimi liniami i nie ponosić dodatkowej opłaty za bagaż.
- Zawsze mam wszystko przy sobie.
Co więcej, wszystkie powyższe punkty potwierdzają, że taka decyzja będzie miała wpływ na moje samopoczucie. Bez zbytniego obciążenia będę się czuła mobilniejsza i bardziej ‘wolna’.
Co więc spakować w długą podróż w bagaż podręczny ?
Gdzieś przeczytałam, że wybierając się w taką podróż powinno się zabrać rzeczy po których nie będzie się płakało jak je ukradną. Smutne to ale niestety prawdziwe. Nie chciałabym żeby tak się stało i nawet nie chcę o tym myśleć, ale pakując się miałam gdzieś tę mądrość w tyle głowy.
W plecaku nie mam miejsca na rzeczy pt. "może się przyda" czy "w tym będę zajebiście wyglądać". Liczy się wygoda, praktyczność i to, że zajmują mało miejsca. Ponadto, rezygnuję z pakowania rzeczy, które można kupić na miejscu. Podróżowanie po Azji nauczyło mnie, że ostatnią rzeczą której potrzebuje na miejscu to ubrania z Polski.
Ceny bluzek, spodenek czy innych szmatek są tam bardzo tanie i bez problemu za 10zł można kupić nowy T-shirt. Tak więc większość kochanej przeze mnie szafy zostaje w Warszawie.
Koniecznie w plecaku musi się znaleźć miejsce na kilka dokumentów, chodzi mi tutaj głównie o bilety lotnicze czy wydrukowane odprawy Wizzair. W teczce z papierkami nie może zabraknąć międzynarodowego prawa jazdy, polisy ubezpieczeniowej czy kilku sztuk zdjęć paszportowych. Słyszałam, że warto je ze sobą zabrać, ponieważ wjeżdżając na teren niektórych krajów wiza wyrabiana jest na lotnisku i niezbędne do jej wyrobienia jest fotografia.
Pieniądze zamierzam trzymać na koncie walutowym i złotówkowym, ale także mieć przy sobie trochę gotówki. Nigdy nie wiadomo czy na wyspie bankomat nie okaże się akurat zepsuty, a znając te destynacje naprawa może potrwać trochę czasu. Nie chciałabym zostać bez środków do życia, więc biorę też banknoty, które dla bezpieczeństwa będę trzymała w kilku miejscach w bagażu.
Płyny w bagażu podręcznym muszą być przewożone w pojemniku nie większym niż 100 ml, także wszystkie kosmetyki mam tej właśnie wielkości.
jak spakować się w bagaż podręczny?
Jeśli chodzi o apteczkę to zdecydowałam się na wersję podstawową (lista na końcu wpisu). Będąc u lekarzy nie prosiłam o przepisanie zapasu leków a wyłącznie zapisanie ich łacińskich nazw bądź nazw międzynarodowych. Nazwy lekarstw różnią w każdym kraju ale nie zmieniają się ich łacińskie nazwy/nazwy składników leku. Dzięki temu nie zabiorę ze sobą tony lekarstw, a te które będę aktualnie potrzebowała kupię w miejscowej aptece pokazując łacińską nazwę składniku leku. Mówię tu oczywiście o lekach przepisywanych bez recepty. W przypadku leków na receptę, a takie również muszę zabrać, poprosiłam lekarza o wypisanie zaświadczenia, że te tabletki są mi niezbędne do funkcjonowania więc nie powinno być problemów na lotnisku.
Obowiązkową i najwięcej ważącą częścią mojego bagażu jest elektronika. Laptop, GoPro oraz smartfon z dobrym aparatem - dzięki temu będę mogła mieć z Wami kontakt i uwieczniać najciekawsze momenty. Lustrzankę zdecydowałam się sprzedać jakiś czas temu. Uznałam, że zdjęcia będę robiła telefonem ponieważ lustrzanka zabiera za dużo miejsca w plecaku. Zresztą, kto by to dźwigał? Dużo czasu będę spędzała przemieszczając się z jednego miejsca do drugiego, dlatego posłuchałam Nadia vs. the world i żeby się nie nudzić w drodze, w ostatniej chwili dokupiłam kindle i mp3.
Jak spakować się w bagaż podręczny?
Co konkretnie spakowałam? Check lista
Poniżej lista przedmiotów na mojej liście do spakowania w plecak:
Dokumenty
- paszport,
- międzynarodowe prawo jazdy,
- bilet lotniczy + odprawy do Wizzair,
- książeczka szczepień,
- polisa ubezpieczeniowa,
- zdjęcia paszportowe do wiz
Elektronika
- laptop 14’
- GoPro4,
- kindle,
- Mp3,
- powerbank,
- słuchawki,
- dodatkowa bateria do telefonu,
- ładowarka sieciowa USB,
- uniwersalny adapter,
Ciuchy
- T-shirt x3
- krótkie spodenki x2,
- dresik,
- bluzka z długim rękawem,
- bielizna,
- strój kąpielowy x2,
- deszczak,
Buty
- trampki,
- japonki,
Kosmetyki – wszystkie do 100ml
- szampon + odżywka,
- żel pod prysznic,
- krem do opalania SPF 30,
- patyczki do uszu,
- nić dentystyczna,
- pasta i szczoteczka do zębów,
- maszynka do golenia,
- pilnik,
- pęseta,
- tusz do rzęs
Apteczka
- tabletki na gardło,
- ibuprom,
- cirrus,
- leki na receptę + zaświadczenie,
- smecta,
- stoperan,
- voltaren żel,
- elastyczny opatrunek ochronny + plastry,
- bandaż,
Poza tym:
- dolary - gotówka,
- karta do konta walutowego i w złotówkach,
- długopis + zeszyt,
- latarka,
- kłódka,
- gwizdek,
- żel antybakteryjny,
- chusteczki,
- koc,
- ręczniki szybkoschnące,
- okulary przeciwsłoneczne,
- kapelusz,
- książka (polecam!)
Tutaj możesz pobrać pierwszy rozdział mojej książki - ZA DARMO.
Więcej nie zmieszczę :) Co myślicie o tej liście? Coś Waszym zdaniem dodać/usunąć?
27 thoughts on “Jak spakować się w bagaż podręczny w długą podróż !? To możliwe!”
Mi w Azji sprawdził się probiotyk – może być Multilac, którego nie trzeba przechowywać w lodówce. Jest lepszy od smecty na bakteryjne niestrawności 😉 poza tym spakowałabym jeszcze jeden wygodny ciuszek, po to choćby, żeby nie było Cię czuć z odległości kilku metrów 😉 miałam kiedyś do czynienia z takim oszczędnie spakowanym wędrowcem i w sumie najgorzej przedstawiała się woń butów, też warto przemyśleć, czy są jakieś odświeżacze na rynku, które zajmują mało miejsca.
dzięki za radę z Mutilaciem, może faktycznie wymienię. Nie planuję chodzić cały czas w tych samych brudnych ciuchach, to nie będzie jakiś jakiś extreme wyjazd 🙂 Garderobę uzupełnię na miejscu 🙂 odświeżacz dodaje do listy! dzięki:)
Mi w Azji sprawdził się probiotyk – może być Multilac, którego nie trzeba przechowywać w lodówce. Jest lepszy od smecty na bakteryjne niestrawności 😉 poza tym spakowałabym jeszcze jeden wygodny ciuszek, po to choćby, żeby nie było Cię czuć z odległości kilku metrów 😉 miałam kiedyś do czynienia z takim oszczędnie spakowanym wędrowcem i w sumie najgorzej przedstawiała się woń butów, też warto przemyśleć, czy są jakieś odświeżacze na rynku, które zajmują mało miejsca.
dzięki za radę z Mutilaciem, może faktycznie wymienię. Nie planuję chodzić cały czas w tych samych brudnych ciuchach, to nie będzie jakiś jakiś extreme wyjazd 🙂 Garderobę uzupełnię na miejscu 🙂 odświeżacz dodaje do listy! dzięki:)
Przypominają się harcerskie czasy, kto przeżył miesiąc w lesie, upchany w jeden plecak, ten da sobie radę wszędzie. Tak jak TY 😛
Oby tak było!
Tylko bez tego miesiąca w lesie 😉
Przypominają się harcerskie czasy, kto przeżył miesiąc w lesie, upchany w jeden plecak, ten da sobie radę wszędzie. Tak jak TY 😛
Oby tak było!
Tylko bez tego miesiąca w lesie 😉
Jejku, mimo tych wszystkich poradników ciągle wątpię, że byłabym w stanie tak się spakować. Ja kompletnie nie potrafię się pakować ekonomicznie 😀
Co probiotyku – potwierdzam, też stosuję w czasie bardziej egzotycznych wyjazdów i świetnie uodparnia na wszelkie klątwy faraonów i inne tego typu dolegliwości 🙂
Chyba Was poslucham 🙂 Czyli powinnam go kupić i zażywać na początku pobytu czy dopiero jak juz coś mnie dopadnie?
Jejku, mimo tych wszystkich poradników ciągle wątpię, że byłabym w stanie tak się spakować. Ja kompletnie nie potrafię się pakować ekonomicznie 😀
Co probiotyku – potwierdzam, też stosuję w czasie bardziej egzotycznych wyjazdów i świetnie uodparnia na wszelkie klątwy faraonów i inne tego typu dolegliwości 🙂
Chyba Was poslucham 🙂 Czyli powinnam go kupić i zażywać na początku pobytu czy dopiero jak juz coś mnie dopadnie?
Teoretycznie jestem w stanie się tak spakować i przeżyć.
W rzeczywistości uważam, że nie ma się co męczyć i dwa dodatkowe kilogramy nikogo nie zabiją i warto mieć czasami trochę więcej w bagażu.
Ciepła Azja Pd-Wsch jest fajna – pamiętam, że mój plecak ważył chyba 8kg, ale niestety nie wszędzie się tak da 😉
Szczerze mówiąc mam mały nadbagaż pod względem wagi i liczę na to, że nikomu nie będzie chciało się go ważyć 🙂
Teoretycznie jestem w stanie się tak spakować i przeżyć.
W rzeczywistości uważam, że nie ma się co męczyć i dwa dodatkowe kilogramy nikogo nie zabiją i warto mieć czasami trochę więcej w bagażu.
Ciepła Azja Pd-Wsch jest fajna – pamiętam, że mój plecak ważył chyba 8kg, ale niestety nie wszędzie się tak da 😉
Szczerze mówiąc mam mały nadbagaż pod względem wagi i liczę na to, że nikomu nie będzie chciało się go ważyć 🙂
Hehe, jak zmieniły się czasy – lista elektroniki jest dłuższa niż ubrań 🙂 miałam bardzo podobnie. Mój pierwszy plecak ważył horrendalnie. Pod koniec, nosząc też plecak z bagażu podręcznego prawie płakałam i dzień wylotu przeżyłam bardzo – nie dlatego, że mi było smutno (też!), dlatego, że miałam serdecznie dosyć zakładania plecaka i przeciskania się z nim przez tłum. Teraz pakuję się w 10 kg na 3 tygodnie i czuję się fantastycznie 🙂
Hehe, jak zmieniły się czasy – lista elektroniki jest dłuższa niż ubrań 🙂 miałam bardzo podobnie. Mój pierwszy plecak ważył horrendalnie. Pod koniec, nosząc też plecak z bagażu podręcznego prawie płakałam i dzień wylotu przeżyłam bardzo – nie dlatego, że mi było smutno (też!), dlatego, że miałam serdecznie dosyć zakładania plecaka i przeciskania się z nim przez tłum. Teraz pakuję się w 10 kg na 3 tygodnie i czuję się fantastycznie 🙂
Kupiłaś mp3 i Kindla po przeczytaniu tego http://nadiavstheworld.com/5-rzeczy-ktore-powinnam-wziac-do-azji-ale-zapomnialam/ ? 😀 Szerokiej drogi.
Ja na pewno zamiast żelu pod prysznic zabralabym mydło w kostce, lżejsze i na dłużej starczy. Pominelabym też leki (te, które nie są konieczne na trasie) na miejscu są apteki, a lek w różnych warunkach pogodowych może bardzo szybko stracić ważność.
Mydło w kostce to dobry pomysł, co do leków to nie sposób zrezygnować z tych na receptę, które w moim przypadku muszę łykać codziennie
Ja na pewno zamiast żelu pod prysznic zabralabym mydło w kostce, lżejsze i na dłużej starczy. Pominelabym też leki (te, które nie są konieczne na trasie) na miejscu są apteki, a lek w różnych warunkach pogodowych może bardzo szybko stracić ważność.
Mydło w kostce to dobry pomysł, co do leków to nie sposób zrezygnować z tych na receptę, które w moim przypadku muszę łykać codziennie
Cześć,
Czy jest jakiś powód, dla którego wybrałaś mniejszego brata Sparrow 30l? Ten 30l powinien też spokojnie przechodzić w liniach lotniczych (30l Sparrow ma wymiary: 48 x 35 x 22 cm). Czy chodziło o brak pokusy wypychania go i stąd wybór mniejszego czy po prostu przypadkowo kupiony 20l?
To przypadek 🙂 Taki plecak dostałam na prezent i stwierdziłam, że będzie moim towarzyszem 🙂
A z maszynką do golenia nie było problemu? Jaką miałaś? Czy jakoś ją zabezpieczyłaś? Podobnie czy można zabrać do bagażu podręcznego golarkę?
Ewelina, miałam zwykłą maszynkę do golenia w kosmetyczce. Co więcej ostatnio z Norwegii przywiozłam nóż do sera w bagażu podręcznym i też bez problemu :))